Nowe ułatwienie ma obowiązywać już od 1 stycznia 2021 roku. Więcej robotów w produkcji przemysłowej, zwiększenie wydajności produkcji i obniżenie jej kosztów, a także unowocześnienie polskiej gospodarki i poprawa jej międzynarodowej pozycji pod względem robotyzacji – takie m.in. mają być efekty ulgi na robotyzację, którą przygotowują Ministerstwo Rozwoju i Ministerstwo Finansów.
Polscy przedsiębiorcy będą mogli odliczyć dodatkowo od podstawy opodatkowania 50 proc. kosztów poniesionych na inwestycje w robotyzację, niezależnie od wielkości i rodzaju branży. Ulga obejmie przede wszystkim zakupy nowych robotów przemysłowych i potrzebnego do ich funkcjonowania oprogramowania. Jak informuje Ministerstwo Finansów, projekt ustawy w tej sprawie trafi do Sejmu już tej jesieni.
Odliczenie od podstawy opodatkowania 50% kosztów kwalifikowanych związanych z inwestycjami w robotyzację dotyczyć ma ponoszonych przez podatnika wydatków na:
- zakup lub leasing nowych robotów i kobotów,
- zakup oprogramowania,
- zakup osprzętu (np. torów jezdnych, obrotników, sterowników, czujników ruchu, efektorów końcowych),
- zakup urządzeń bezpieczeństwa i higieny pracy (BHP),
- szkolenia dla pracowników, którzy będą obsługiwali nowy sprzęt.
Konstrukcja nowej ulgi została oparta na doświadczeniach wynikających ze stosowania obowiązującej już od kilku lat ulgi na działalność badawczo-rozwojową. Przedsiębiorca będzie miał możliwość odliczenia dodatkowo od podstawy opodatkowania 50% wskazanych przez ustawodawcę kosztów kwalifikowanych. Przykładowo, jeżeli podatnik poniesie w 2021 r. 150 000 zł na nabycie nowego robota, to faktycznie będzie mógł pomniejszyć swój przychód podatkowy o 225 000 zł.
Z nowej ulgi skorzysta niewątpliwie przede wszystkim branża produkcyjna. Ulga ma obowiązywać przez pięć lat – do końca 2025 roku i dotyczyć zarówno podatników PIT, jak i CIT.