Podatki
Polski Ład preferuje pozaetatowe formy zatrudnienia – dyskryminacja podatników.
Podstawowym założeniem „ Polskiego Ładu” było zmniejszenie tzw. „klina podatkowego”. Dochody z pracy są wyżej opodatkowanie (oskładkowane) niż dochody z innych źródeł, zwłaszcza działalności gospodarczej osoby fizycznej. To wysokie obciążenie dochodów z pracy skutkuje poszukiwaniem innych form, zwłaszcza w ramach tzw. samozatrudnienia (podatek liniowy wg. stawki 19%). Skutkuje to znacząco mniejszym obciążeniem tych dochodów. Dlatego na „kontraktach” pracują setki tysięcy inżynierów, informatyków, lekarzy i przedstawicieli innych wolnych zawodów.
„Polski Ład” miał te różnice zmniejszyć, poprzez zwiększenie obciążeń daninami publicznoprawnymi innych dochodów niż
z pracy. Jednak w pierwszej kolejności zaproponowano zniesienie odliczania składki zdrowotnej od podatku dochodowego, a tym samym wzrost obciążeń dla dochodów z pracy (działalności wykonywanej osobiście) o 7,75% (tyle można było odliczać). Skutkowałoby to radykalnym wzrostem obciążenia dla dochodów z pracy powyżej wynagrodzenia brutto około 5.000 zł/mies.
Z tych powodów pojawiła się skomplikowana ulga dla klasy średniej, dzięki której dochody z pracy do około 11.000 zł/mies. nie będą obciążone wyższymi daninami. Tym samym osoby o dochodach poniżej 5.000 zł zyskują miesięcznie średnio kilkadziesiąt złoty, dla dochodów do 11.000 zł nie ma znaczących różnic. Jednak osoby uzyskujące dochody z umowy o pracę powyżej tej kwoty drastycznie tracą na nowych rozwiązaniach. Dodatkowo dla dochodów z działalności wykonywanej osobiście (zlecenia, umowy o dzieło) brak ulgi dla klasy średniej skutkuje skokowym wzrostem obciążeń.
Z kolei osoby fizyczne prowadzące działalność gospodarczą miały być obciążone 9% składką zdrowotną liczoną od całego dochodu, zamiast obecnej zryczałtowanej składki. W trakcie prac obniżono składkę dla przedsiębiorców do 4,9%, a dla osób prowadzących działalność, które rozliczają się według skali podatkowej wprowadzono ulgę dla klasy średniej. Dodatkowo obniżono stawki ryczałtu od przychodów ewidencjonowanych dla trzech grup zawodowych: informatyków (12%), inżynierów oraz przedstawicieli zawodów medycznych (14%). Jednocześnie zryczałtowano stawki składki zdrowotnej dla osób rozliczających się ryczałtem (w zależności od wysokości przychodu wyniesienie około 300, 500, 900/mies.).
Dokonane zmiany powodują, że nastąpi skokowy wzrost obciążenie dochodów z pracy (działalności wykonywanej osobiście), a najbardziej optymalną formą „samozatrudnienia” będzie działalność opodatkowana ryczałtem. Przykładowo informatyk uzyskujący dochody z pracy może zapłacić nawet 45% podatku i składki zdrowotnej (plus ZUS uzależniony od dochodu), a wykonujący te czynności w ramach kontraktu zapłaci około 12,3% podatku ryczałtowego (plus zryczałtowany ZUS). Zamiast zwiększenia sprawiedliwości systemu podatkowego mamy totalny nieład. To wybór formy działalności (zatrudnienie) będzie wpływał na wysokość podatku, a nie wysokość dochodu. Innymi słowy może stwierdzić, że porównywalny dochód może być obciążany daninami nawet do 400% wyższymi!
CYKL: (Nie) sprawiedliwy podatek dochodowy a polski (nie) ład.